Pamiętacie jeszcze czapkę inspirowaną bajką „Tomek i przyjaciele”, którą zrobiłam?
Od niej wszystko się zaczęło, a skończyło (jak na razie) na zabawce ciuchci. Wyszła duża, bo ponad 20 cm, ale mimo że minęło już kilkanaście tygodni, to nadal towarzyszy w łóżeczku każdej nocy. To największa nagroda dla mnie.