A to znowu coś nowego – sznurek na balonie. Nie taki zwykły, tylko łańcuszek szydełkowy.
Jeśli ktoś jeszcze nie wie jak to zrobić, to na pewno znajdzie pełno podpowiedzi w internecie. Ze swojego doświadczenia mam jednak kilka podpowiedzi. Może przydadzą się Wam:
– na początku balon powinien być na tyle mały, żeby łatwo było Wam złapać go stabilnie w dłoń,
– nić bawełniana jest najlepsza, bo chłonie dobrze klej,
– nić po wymoczeniu trzeba dobrze odsączyć, żeby nie zrobiły się błonki pomiędzy poszczególnymi nitkami,
– nitkę trzeba mocniej naciągać, ale tak, żeby nie zniekształcić balona,
– balony o innym kształcie (np. serca) też można tak „obudowywać”,
– nie można oszczędzać na nitce, im więcej tym konstrukcja stabilniejsza po wyschnięciu,
– owinięty balon trzeba gdzieś zawiesić i podstawić pod niego pojemniczek, żeby spokojnie mógł obciekać i wysychać 24h,
– nie wyszło mi na innym kolorze nitki, bo zmieniła kolor nasiąkając (jak to zamoczona) i nie wróciła do poprzedniego, ale nie mówię, że Wam nie wyjdzie.