Skoro zrobiłam już kostium jednoczęściowy, to czas było spróbować dwu – mimo że zarzekałam się, że już nigdy nie zrobię kostiumu.

Wybrałam trochę za grubą włóczkę, bo wygląda trochę jak zimowy ;), ale jest delikatny w dotyku i szybko się robiło 😉

Coż mogę więcej dodać – nie wypróbowałam go w sumie, bo jak zaczął się urlop, to skończyły się upały, ale to nic – poczeka do następnego lata 🙂